Urodzili się:
Zmarli:
Robert Gzyl - architekt.
Członek SARP O. Poznań. Członek Wielkopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP.
Absolwent Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej (1988).
Właściciel firmy Biuro Architektoniczne Robert Gzyl w Poznaniu (od 1994).
Autor m.in.:
- restauracja ratusza w Lesznie (1993-2000) - współautor Jerzy Gurawski;
- dom jednorodzinny, ul. Nadwarciańska, Poznań (~2006);
- renowacja kamienicy, ul. Wyspiańskiego, Poznań - wyróżnienie w konkursie Fasada Roku 2010.
Mistrz Polski architektów w tenisie 45+ (2010).
Zmarł na Covid-19.
*****************************************************************************
WSPOMNIENIE
My odchodzimy, nasze budynki pozostają. Wszyscy pamiętają Roberta ale niewielu wie co robił, jak pracował i co zostawił. Nie sposób tu tego pokazać ale niech te kilka słów przybliży wizerunek artysty jakim Robert niewątpliwie był.
Perfekcjonista, doceniał to co najlepsze, walczył z tymi, którzy tego nie dostrzegali.
Był także sportowcem – w pewien sposób to była jego metoda na życie – czas, który temu poświęcał, dieta, prawie totalna abstynencja.. kiedyś zapasy, ostatnio rower, ... świetny tenis – zwycięzca w turniejach, Mistrz Polski architektów!!, puchary... Narty – pasja, bzik kompletny i jednocześnie stres – gorszy czas o 2 sek. w slalomie nie pozwalał mu zasnąć -)))
Tych kilka projektów – dom na Nadwarciańskiej – genialny, zrobiony 15 lat temu, do dziś chyba jeden z najbardziej nowoczesnych i odważnych budynków w Poznaniu – zamówienie było na ciepły miły domek z czerwonym dachem, okiennicami i pelargonią w okienku. Robert wykonał tytaniczną pracę z inwestorami namawiając ich na bardziej odważny projekt. Powstał znakomity dom gdzie od wejścia nad długim korytarzem widzimy niebo a pionowa szyba zamykająca korytarz przechodzi w długą sadzawkę dotykającą końca ogrodu, salon wysoki na dwie kondygnacje, wszystko znakomitej jakości.... Taras z mobilnym baldachimem, opuszczane białe rolety, całość porusza się po ukrytej szynie w zależności od pozycji słońca... W tle ogrodowa altana zaprojektowana z najdrobniejszym detalem.
Nagrobek rodzinny – makieta, chyba zrealizowany.
Dom w Pobierowie – wszystko przemyślane, zaprojektowane i narysowane. Robert projektował w 3D, robił szczegółowe rysunki.
Kamienica na Wyspiańskiego – rysunki boniowania, detale, wnętrze – winda wstawiona w odrestaurowaną klatkę schodową – rewelacja!
Inne to – wnętrza apartamentów nad Wartą, na Przemysłowej, ratusz w Lesznie.
Był jedną z najbarwniejszych postaci jakie znałem, ze swoimi przekonaniami, ideami i pomysłami, z tym jak żył, jakie robił projekty, jak o nich opowiadał. O nim samym dziesiątki fantastycznych anegdot...
Będzie nam wszystkim brakowało Roberta.
WŁ
Galeria:
Źródła: