Urodzili się:
Zmarli:
Danuta Bakuła (zd. Bakuła, Danuta Bakuła-Siwek) - architekt.
Członek SARP O. Koszalin (od 1992). Członek Zachodniopomorskiej Okręgowej Izby Architektów RP.
Absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Szczecińskiej (1981).
Członek Oddziałowej Komisji Rewizyjnej SARP.
Pochowana na Cmentarzu Komunalnym Pękanino w Białogardzie.
*****************************************************************************
Wspomnienia
Uśmiech, optymizm, serdeczność. Te właśnie słowa kojarzą się z osobą Danusi. Miałem przyjemność pracować z Nią w koszalińskim ratuszu w latach 90-tych. Próbowaliśmy godzić wyzwania nowych czasów z codziennymi potrzebami mieszkańców Koszalina. W gąszczu, często niejasnych, nie zawsze rozsądnych przepisów budowlanych, Danka znajdowała taką ścieżkę, że osoby zainteresowane mogły realizować swoje zamierzenia i zwykle wychodziły z urzędu z uśmiechem. Traktowała ludzi serdecznie, jeśli w odniesieniu do pracy biurowej można użyć tego słowa. Jej optymizm był nieomal przysłowiowy, zawsze tworzyła wokół siebie przyjazną atmosferę.
Wiele projektowała współpracując z nami, kolegami architektami, a także z całym środowiskiem zawodowym związanym z projektowaniem w Koszalinie, Białogardzie i okolicznych miejscowościach. Ostatnio spotykałem Ją na posiedzeniach Komisji Urbanistycznej w Białogardzie. Tam także, jakżeby inaczej, pozytywnie patrzyła na rozważane problemy i starała się ułatwić realizację proponowanych rozwiązań. Myślę, że wszyscy, którzy Ją znali, pracowali z Nią, może dzięki Niej częściej uśmiechali się do siebie i do bliźnich, uśmiechną się jeszcze raz przez łzy wspominając Dankę.
Stanisław Dworakowski
Trudno uwierzyć i pogodzić się z tą gwałtowną zmianą. Jeszcze przed chwilą była wśród nas bliska, roześmiana, pełna zapału do nowych wyzwań i nagle ... zabrakło Danuśki.
Pamiętam ją od pierwszego dnia studiów na Wydziale Architektury Politechniki Szczecińskiej.
Była najładniejszą dziewczyną na Wydziale. Wszędzie było jej pełno, na zajęciach, imprezach studenckich, w akademiku. Nie zmieniła się przez lata kontaktów zawodowych i towarzyskich.
Została świetnym architektem. Pracując w biurach projektowych i urzędach w Koszalinie i Białogardzie pozostawiała wspaniały ślad swojej osobowości w przestrzeni. Spotykaliśmy się w Tucznie, na wspólnych wyjazdach Koła SARP i wielu innych miejscach. Zawsze chętna do pomocy, zainteresowana sprawami innych. Nigdy nie dawała po sobie poznać, że jest poważnie chora.
Miała być zawsze wśród nas i tak na pewno będzie. Jeszcze się spotkamy.
Mikołaj Krajewski
Architekt, Koleżanka, Przyjaciel.
W roku 1981 ukończyła studia na Wydziale Architektury Politechniki Szczecińskiej. Od 1992 roku była czynnym członkiem Stowarzyszenia Architektów Polskich Oddział w Koszalinie. Szczególnie aktywnie uczestniczyła w pracach Oddziałowej Komisji Rewizyjnej. Jako uznany architekt pozostawiła swój trwały ślad w wielu miastach Pomorza Środkowego. Pracowała w biurach projektowych i urzędach Koszalina i Białogardu. Prowadziła również własną pracownię autorską. Była członkiem Gminnych Komisji Urbanistyczno-Architektonicznych, między innymi w Białogardzie i Drawsku Pomorskim, gdzie ceniono Jej wnikliwość a jednocześnie wyważone stanowisko. Swoją wiedzę i doświadczenie przekazała kolejnemu pokoleniu, jako matka wychowując i kształcąc jedną z dwóch córek na architekta.
Zawsze serdeczna, uśmiechnięta, pełna optymizmu, chętna do pomocy, zainteresowana sprawami innych. Mało kto wiedział, że od wielu lat walczy z podstępną i wyniszczającą chorobą. Nigdy nie dała tego po sobie poznać. Przeciwnie, jakby na przekór, nie dając się jej zniszczyć, aktywnie pracowała, czynnie uczestniczyła w spotkaniach koleżeńskich. Była stałym uczestnikiem Zamkowych Biesiad Architektonicznych w Tucznie. Odeszła od nas tak nagle, w pełni sił twórczych. Jakże trudno pogodzić się ze śmiercią ludzi bliskich, lubianych, aktywnych. Pozostanie na zawsze w naszej pamięci.
Marek Perepeczo
Galeria:
Źródła: